Cześć cześć! Korzystając z tych ostatnich podrygów słońca, dzisiaj trochę bardziej sporty look. Moje włosy przechodzą ostatnio niewielkie metamorfozy - szamponetka ciemny blond (wyszła dokładnie tak jak moje naturalne włosy...), podcięcie, szamponetka ciemna wiśnia (najpiękniejszy kolor włosów jaki kiedykolwiek miałam, kupiłam już dwie paczki na następny raz :D), szamponetka jasny blond (która zdziałała tyle że... nic), a teraz funduję im nowe fryzury, szczególnie zakochana jestem w długich warkoczach. Na zdjęciach taka prostsza fryzura na bardzo szybkie wyjście.
Króciutki tutorial how to do it:
zaczesz włosy na lewą stronę, weź kosmyk włosów który leży najbliżej twojej szyi i zapleć z niego warkoczyk, obwiń warkoczykiem pozostałe rozpuszczone włosy (możesz też zrobić z wszystkich włosów duży warkocz z małym w środku) i zawiń gumką.
Wyszło fajnie, chyba będę sobie robić taką fryzurę częściej.
Bluzka New Yorker, spodnie H&M (podwyższony stan), trampki oczywiście Converse. Nie przepadam za dodatkami więc tutaj też ich nie ma (chyba że liczycie rzeczy które noszę na sobie zawsze czyli bransoletki i kolczyki).
littlepate
zabraniam kopiowania zdjęć bez mojej zgody, wystarczy napisać :)
I oczywiście...
Bloopers!
![]() |
tak mnie wzięło na śpiewanie Blown Away ♥ |
ciężko xD |